Zwiedzanie Ayutthaya – co warto zobaczyć?
W czasach swojej świetności w Ayutthaya stało ok 400 świątyń. Dziś częściowo odnowione ruiny świątyń, wpisane w 1991 roku na listę UNESCO, rok w rok gromadzą tysiące turystów. Niedawno opublikowaliśmy wpis, w którym podpowiadaliśmy jak samodzielnie zorganizować wycieczkę do Ajutthaji. Dziś mamy garść subiektywnych wskazówek, co koniecznie trzeba zobaczyć podczas zwiedzania Ayutthaya.
Ayutthaya – co tu się zadziało?
Niegdyś złocone świątynie Ajutthaji lśniły z oddali i zachęcały do odwiedzenia stolicy Syjamu – jednego z najbogatszych i najbardziej kosmopolitycznych miast świata. Strategiczna lokalizacja sprawiła, że stało się ono jednym z głównych portów handlowych Azji.
Złota passa zakończyła się w 1767 roku, po 417 latach świetności, gdy Birma złupiła miasto grabiąc większość skarbów. Choć już po roku udało się odzyskać niepodległość – stolicę przeniesiono do Bangkoku, a Ayutthaya na dziesięciolecia opustoszała.
Prace renowacyjne rozpoczęto dopiero 1969 roku, a w 1991 roku historyczne miasto Ayutthaya wpisano na listę UNESCO. Dziś do zwiedzania Ajutthaji zachęcają niesamowicie malownicze ruiny.
Największe atrakcje na wyspie
Większość kultowych kompleksów świątynnych skupiona jest na wyspie i w odległości kilku machnięć pedałami na rowerze:
Wat Phra Si Sanphet
Trzy stupy kompleksu Wat Phra Si Sanphet stały się turystyczna wizytówką Ajutthaji. Zbudowana w XV w., kiedyś była domem dla 16-metrowego, stojącego Buddy, pokrytego prawie 150 kg złota. Niestety całość została przetopiona przez birmańskich zdobywców. Dziś do dyspozycji mamy imponujący kompleks ruin, który wciąż przyciąga i zadziwia.
Wihan Phra Mongkhon Bophit
Nie kompleks ruin, a współcześnie wyglądające sanktuarium, które jest w posiadaniu 12,5-metrowego Buddy z brązu. Choć większość przewodników wskazuje Wihan Phra Mongkhon Bophit jako top atrakcję – na nas o wiele większe wrażenie robiły malownicze ruiny kompleksów świątynnych 🙂 .
Wat Ratchaburana
Stupa w stylu hindusko-khmerskim zbudowana w 1424 roku. Król Borommaracha II zbudował kompleks w miejscu kremacji swoich dwóch braci, którzy zginęli walcząc o tron.
Wszystkim bez klaustrofobii polecamy wspiąć się na górę by podziwiać kryptę i oczywiście świetny widok.
Wat Mahathat
Warto chociażby tylko po to żeby zrobić zdjęcie głowy Buddy oplecionej korzeniami badhi – figowca pagodowego. Znajduje się zaraz obok głównych atrakcji umieszczonych w centralnej części wyspy. Koniecznie wpadnijcie po swoje 5 min sławy na Insta 😉 .
Poza wyspą
Tym, którzy zdecydują się na zwiedzanie Ajutthaji na rowerze (albo na skuterze / motorze) stosunkowo łatwo będzie dotrzeć do świątyń za rzeką. Szczególnie warto odwiedzić Wat Phanan Choeng i Wat Yai Chai Mongkhon. Aczkolwiek prawda jest taka, że prawie gdziekolwiek, gdzie Was nogi poniosą w Ajutthaji – czeka na Was coś wspaniałego.
Podsumowanie
Zwiedzanie Ayutthaya to świetny plan na jednodniową wyprawę z Bangkoku. Samodzielna organizacja pozwoli Wam zamknąć się w kwocie 60-100 zł / os. (zależy jak poszalejecie z klasą pociągu i posiłkami – u nas wyszło 67 zł / os.). Ruiny są niezwykle malownicze i naprawdę robią wrażenie. Warto wybrać się tutaj jednym z pierwszych, porannych pociągów z Bangkoku by wyprzedzić wszystkie tłumy i autobusy wycieczkowe szturmujące kompleksy świątynne.
Koniecznie przeczytajcie nasze pozostałe wpisy z wyprawy po Tajlandii. 🙂