Kota Kinabalu Borneo
Azja,  Malezja

Kota Kinabalu – przewodnik po stolicy Sabah (Borneo)

Kota Kinabalu to znacznie więcej niż tylko hub przesiadkowy na Borneo 🙂 . Smaczne jedzenie, piękne zachody słońca, markety, atrakcje i ciekawa architektura. Niezależnie czy wybieracie miasto jako główny punkt wycieczki, czy traktujecie je jako przymusowy przystanek na trasie w głąb wyspy – stolica Sabah ma naprawdę sporo do zaoferowania.

Kota Kinabalu a inne aglomeracje Sabah

Porównując KK do innych miast i miasteczek na terenie Sabah trzeba otwarcie powiedzieć, że jest „najłatwiejsze” turystycznie. Hotele na każdym kroku, dużo knajpek, atrakcji, Grab i mieszkańcy przyzwyczajeni do turystów. Codziennie jest tutaj co robić, a organizacja kolejnych eskapad przychodzi nadzwyczaj łatwo.

Musicie jednocześnie uwierzyć, że nie jest to typowy obraz aglomeracji Sabah. Nawet w Sandakanie, drugim co do wielkości mieście, zaczniecie po 2 dniach odbijać się od ścian, a co dopiero w mniejszych miastach jak np. Lahad Datu.

Plaża Tanjung Aru Kota Kinabalu

Dlatego jeśli musicie gdzieś przymusowo przeczekać w drodze do np. rezerwatu – warto ten czas rozplanować maksymalnie w KK, a w kierunku mniejszych wiosek udać się na ostatnią chwilę. Oczywiście możecie też chcieć intencjonalnie zasmakować mniej wypolerowanej Malezji, wtedy wyruszenie busem wgłąb wyspy jest jak najbardziej wskazane 🙂 .

Lotnisko w Kota Kinabalu (BKI)

Stosunkowo dobrze zorganizowane, czyste i sensowne 🙂 . Lądując w KK nie warto obawiać się zagubienia w akcji. Na terenie lotniska BKI znajdziecie bankomaty, kantory oraz sprzedawców najpopularniejszych sieci komórkowych. Takze zaraz po przylocie można sobie spokojnie ogarnąć gotówkę, wymianę waluty, czy lokalny Internet, który bardzo się przyda podróżując do podróży Grabem.

Do centrum można dojechać na trzy sposoby: Grab, taxi, bus. Pierwsze dwa nie stanowią najmniejszego problemu (wychodzicie przed lotnisko i tadam). Autobus jest najtańszą opcją i stosunkowo łatwą do ogarnięcia. Mniej więcej na środku hali lotniska znajduje się stoisko opisane jako „Airport Bus”. Bus odjeżdża co ok 30-45 min, a bilety kosztują 5 RM/os. My dojechaliśmy do hotelu dokładnie w ten sposób.

Autobus jest najnormalniejszym busem świata – bez wodotrysków, ale w naprawdę dobrym stanie technicznym i ładnym standardzie. Obsługa upewni się gdzie wysiadacie i pomoże. Również sprzedawca biletów na lotnisku trzy razy dopytywał się gdzie mamy hotel. Nie jest to też jakaś wielka filozofia, bo na trasie są dosłownie 2-3 przystanki 🙂 . Trasa poniżej:

Główne atrakcje Kota Kinabalu

Oczywiście będąc w Kota Kinabalu macie dostęp do niezliczonych agencji turystycznych, które są w stanie naszyć niezapomniane wycieczki wgłąb wyspy. Poniżej raczej spis miejsc i aktywności w obrębie miasta, na które naprawdę warto znaleźć chwilę.

Plaża Tanjung Aru

Plaża Tanjung Aru Kota Kinabalu

Na plażę warto wybrać się wieczorową porą i wycyrklować w zachód słońca. Co prawda spotka Was tłum turystów, ale akurat w tym wypadku miliony much nie mogą się mylić – jest co podziwiać. Zachody są tutaj wyjątkowo spektakularne i nastrojowe. Dodatkowo plażę okalają stoiska street foodowe – czego więcej można chcieć? 😉

Masjid Bandaraya Kota Kinabalu – czyli przepiękny Błękitny Meczet

Błękitny Meczet w Kota Kinabalu

Wart każdej złotówki wydanej na podróż. Przepięknie ulokowany meczet stanowi nieziemski widok i piękne zestawienie błękitu z bielą. Wejście na teren okalający budynek jest biletowane i zdecydowanie rozsądnym jest dobór zachowawczej garderoby.

Promenada w Kota Kinabalu

Przyjemne miejsce spacerowe, szczególnie o zachodzie słońca. Co najważniejsze – rzut beretem od Nocnego Targu 🙂 !

Kota Kinabalu Borneo

Night Market Kota Kinabalu – nocny targ

Najlepsze jedzenie w mieście, porywająca atmosfera i pulsujące od ludzkich śmiechów stoiska. Dla nas codzienny, obowiązkowy punkt bytowania w mieście.

Markety Kota Kinabalu

KK nie tylko Nocnym Marketem stoi 🙂 . Szczególnie jeśli jesteście w mieście w weekend poświęćcie trochę czasu żeby pokluczyć pomiędzy straganami.

Transport w Kota Kinabalu

Jak niestety wiele miast w Malezji, Kota Kinabalu sprzyja najbardziej samochodom. Piesi mają dość utrudnioną egzystencję – brak chodników, świateł, przejść. Generalnie przechodząc przez ulicę wybiega się na trzypasmówkę i mocno trzyma kciuki 😉 .

Za to z odsieczą przychodzi Grab! Jeśli nie macie apki na telefonie, koniecznie skonfigurujcie przed przylotem, a na miejscu zaopatrzcie się w lokalną kartę SIM żeby mieć zawsze dostęp do Internetu. Kierowcy jeżdża ładnymi, klimatyzowanymi samochodami, tak, że nawet wieczne korki stają się znośne. Przejazdy są niesamowicie tanie, np. za trasę z nocnego marketu na plażę (ok 6 km) zapłaciliśmy 8 zł.

Podsumowanie

Na nas Kota Kinabalu zrobiło naprawdę pozytywne wrażenie – nie jest to obowiązkowy „must have” podróżowania, ale jeśli musicie gdzieś przylecieć i przeczekać na Borneo, to to jest To 🙂 . Jeśli macie jakiekolwiek pytania nie bójcie się pytać w komentarzach, a jeśli byliście w KK dajcie koniecznie znać jak wspominacie ten czas!

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *