Koh Lanta – informacje, transport, wrażenia
Ko Lanta niezmiennie przyciąga długimi, pięknymi plażami i rozbudowaną infrastrukturą turystyczną. Choć opuszczając Ko Ngai uważaliśmy, że nic już nas tak bardzo nie urzeknie – Ko Lanta znalazła sposób by zakraść się do naszych serc.
Myślę, że Ko Lanta wywarła na nas tak dobre wrażenie właśnie w porównaniu z Ko Ngai, które polega na leżeniu na plaży, chodzeniu po plaży i szeroko pojętych innych formach egzystencji plażowych 🙂 . I choć wybrzeże Ko Lanty jest równie wyśmienite, to ostatecznie kupiła nas oferta atrakcji turystycznych. Co czeka na nas na miejscu?
Ban Si Raya
Do Ban Si Raya wybraliśmy się pod wpływem deszczu. Rozumiecie – przegnało nas z plaży i zaczęliśmy szukać innych aktywności 🙂 . Pomimo fatalnej pogody spędziliśmy świetny czas i naprawdę polecamy wycieczkę do dawnego portu.
W latach 1901-1998 Ban Si Raya był głównym punktem administracyjnym wyspy, aktualnie jednak drewniane domki pełne są pamiątek, uroczych sklepików i pysznych restauracji. W okolicach molo zjecie najlepsze (przelicznik cena/jakość) owoce morza na Ko Lancie.
Szkoły gotowania na Ko Lancie
Jeśli można spędzić cały dzień z jedzeniem i jeszcze powiedzieć, że jest to zaplanowana aktywność turystyczna – jesteśmy pierwsi w kolejce 😉 . Korzystanie z ofert szkół gotowania na wycieczkach uważam za naprawdę świetną opcję, która pomaga zrozumieć trochę lokalną kulturę i poznać mieszkańców okolicy.
Na Ko Lancie skorzystaliśmy z oferty Lanta Thai Cookery School i poprosiliśmy naszą recepcję w Lanta Marina Resort o rezerwację miejsca (nie wzięli prowizji). Bus odebrał nas o odpowiedniej porze z recepcji, objechał kawałek wyspy zbierając kolejnych uczestników kursu i przewiózł do szkoły. Łącznie było nas tam ok 10 osób. Zapewniono nam również komfortowy powrót do domu.
Na miejscu przywitała nas przegenialna i roześmiana Prim wraz z córką. Jedna i druga pracuje regularnie jako szefowa kuchni w różnych lokalach na Lancie. To był naprawdę świetny dzień, pełen przepysznego jedzenia, śmiechu i uważnego patrzenia jak np. ręcznie Prim przygotowuje pastę curry. Prawie wszystko robiliśmy sami (przygotowano dla nas jedynie rzeczy, które wymagały kilku godzin obróbki – ale pokazywano nam wtedy i tłumaczono jak osiągnąć taki efekt). Na zakończenie dostaliśmy nasze własne małe zeszyty z przepisami. Do dziś każde danie ugotowane z tych przepisów jest hitem imprezy 🙂 .
Snorkeling i wycieczki po Morzu Adamańskim
Z Ko Lanty możecie zorganizować wiele wycieczek po Morzu Adamańskim. My skorzystaliśmy z oferty The Four Islands i mamy trochę mieszane uczucia. Generalnie spoko, ale lekko masówka. Dość sporo nas było – nie na tyle żeby naruszać bezpieczeństwo przewozu osób, ale na tyle żeby wycieczka nie miała zupełnie cech indywidualnych. Takie przerzucanie ludzi z punktu A do B. Co prawda opiekunowie czasami starali się wskazać miejsca z ładnymi rybkami („Do you want to see Nemo?” 😀 ), ale przy grupie ok 30-35 osób ciężko jest zająć się każdym, kto wymaga uwagi. Koniec końców była to taka typowa wycieczka klasowa. Niemniej byli punktualni, wywiązali się z umowy i zapewnili sporo jedzenia na pokładzie. Nie wiem jednak czy da się lepiej, ponieważ nie eksperymentowaliśmy już potem z innymi agencjami – jeśli macie jakieś doświadczenia w tym temacie koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Phra Ae Beach, Ko Lanta
Uspokajam – powyższe zdjęcie przedstawia dość już kamienisty skraj Phra Ae. Plaża jest tak naprawdę bardzo długa, szeroka i pełna miękkiego piasku. Zejście do morza jest łagodne, także spokojnie możecie pobrodzić sobie w falach albo pobawić się z dzieckiem. Wzdłuż brzegu znajdziecie szeroką ofertę gastronomiczną i pełno barów na palach z przecudnym widokiem. Plaża jest na tyle długa i szeroka, że tłum ludzi ładnie się po niej rozkłada – my bez problemu byliśmy zawsze w stanie znaleźć dla siebie odludny kawałek.
Lanta Marina Resort
Zatrzymaliśmy się w bungalowach ośrodka Lanta Marina Resort i serdecznie Wam je polecamy! 🙂
Sympatyczna i pomocna obsługa, przyjemne domki z mega wygodnymi łóżkami z moskitierą. Łazienka trochę prowizorka – ale ciepła woda jest. No i te wieczory na hamaku z widokiem na Morze Adamańskie 🙂 .
Najlepsze śniadania w Tajlandii
Jeśli zatęsknicie za trochę bardziej polskimi / europejskimi śniadaniami to serdecznie polecamy Wam Fruit Tree Lodge & Coffee Shop. Pyszny, świeżo wypieczony chleb, tosty z awokado, aromatyczne herbaty – my nie mogliśmy się oderwać i wkrótce staliśmy się stałymi bywalcami Fruit Tree Lodge o porankach.
Transport na Ko Lantę
Drogę z Ko Ngai na Ko Lantę opisaliśmy w poprzednim wpisie dotyczącym Ko Ngai – przeczytajcie tutaj.
Z Ko Lanty na lotnisko Krabi
Z Ko Lanty chcieliśmy dostać się do Bangkoku. Po przekalkulowaniu wszystkim możliwych połączeń lądowych, wodnych i lotniczych stwierdziliśmy, że najlepszy przelicznik ceny do jakości i ilości czasu, które trzeba na tę operację poświęcić, ma lotnisko w Krabi.
Wcześniej już wiedzieliśmy, że bus na lotnisko w Krabi powinien kosztować nas ok 300 THB / os (wiedza z przewodnika Lonely Planet). Całość zorganizowaliśmy stricte przy pomocy naszego resortu (Lanta Marina Resort) i ku miłemu zaskoczeniu zapłaciliśmy dokładnie tyle – za 2 osoby 600 THB, czyli około 71,5 zł. Podróż trwała mniej wiecej 2,5 godziny, a kierowca podwiózł nas dokładnie pod drzwi lotniska.
Myślę, że możecie spokojnie ogarnąć sobie taki transport na miejscu. Zapytajcie w swoim resorcie o cenę – z okolic plaży Phra Ae 300 THB za osobę to dobra cena 🙂 .
Podsumowanie
Ko Lanta to świetny pomysł dla osób, które szukają wyspy z dobrą infrastrukturą turystyczną, piękną plażą, a jednocześnie bez wielkiej imprezowni za płotem. Powiedziałabym, że Ko Lanta to nie jest miejsce na party stulecia, za to idealne na poleżenie w słońcu, roześmiany wieczór w pełnej aromatów szkole gotowania, przejażdżkę tuk tukiem do klimatycznego Ban Si Raya i polowanie na przyprawy i pamiątki w drewnianych sklepikach. Na Ko Lancie nie można się nudzić 🙂 .
Koniecznie przeczytajcie nasze pozostałe wpisy z wyprawy po Tajlandii. 🙂
2 komentarze
Maciek Klimowicz
Lanty ciężko nie lubić, wciąż jeszcze zachowuje tajski wyspiarski klimat ale oferuje też wygody i atrakcje jakch często brak na mniejszych wyspach (z europejskimi śniadaniami włącznie :))
Wiecie że jest tam też polska szkoła nurkowa? W ogóle nurkowanie z lanty należy do najlepszych w kraju. Zapraszam do mnie po więcej informacji no i pozdrawiam z Phuket!
Baś
Dzięki za nurkowe polecenie! 🙂 Za miesiąc wylatujemy do Indonezji, przy okazji zdobyć właśnie nurkowe ostrogi na Raja Ampat. Jak będziemy przebijać się przez Tajlandię następnym razem koniecznie obczaimy temat 🙂 . Twój blog Maciek znamy nie od dziś i regularnie zaglądamy 😀 Pozdrawiamy!