Czerwony Kanion – perełka pustyni Negew
Red Canyon był na naszej liście od samego początku i nie pomyliliśmy się. Mniej więcej 25 minut drogi od Ejlatu czeka Was Czerwony Kanion – bardzo przyjemny i urokliwy szlak stanowiący namiastkę Arizony, który ma w sobie wszystko. Widoki, piękne miejsca do zdjęć, ciszę, modyfikowalny stopień trudności i … cień 😉 .
Czerwony Kanion to tak naprawdę fragment wyschniętego koryta Nahal Shani. Ta najbardziej atrakcyjna część pozostałości po strumieniu jest stosunkowo krótka i zawiera w sobie dwa niewielkie zejścia w dół po drabinie. Generalnie stricte przejście kanionem naprawdę nie stanowi wielkiego wyzwania. To raczej szlaki, którymi zdecydujecie się do niego dojść i wracać decydują o stopniu trudności wyprawy.
Szlaki w Red Canyon
Szlaki poprowadzone są w bardzo przemyślany sposób, który pozwoli Wam zatoczyć koło do parkingu. Istnieje kilka opcji do wyboru, z których możecie poskładać dla siebie prostsze lub trudniejsze trasy.
Szlak zielony nazywany jest często „szlakiem rodzinnym”. Stosunkowo prosty, krótki i bardzo dobrze oznakowany. Biegnie przez główną część kanionu. Będąc w Red Canyon widzieliśmy grupy izraelskich maluchów truptające nim na wycieczce szkolnej oraz rodziny z dziećmi, które nie miały największych problemów z jego pokonaniem.
Szlak czarny w formie pętli ulokowanej jako odnoga zielonego służy do zawrócenia i biegnie górą Czerwonego Kanionu. Stanowi on troszkę większe wyzwanie (głównie po prostu przez to, że idzie w górę 😉 ), ale nadal nic szalonego. Jest jeden odcinek, który wygląda groźnie, gdy się na niego patrzy z odległości. Jednak uwierzcie, że to po prostu źle wygląda, a samo w sobie nie jest w ogóle problematyczne. Po prostu miejsce na kozacką fotę 😉 .
Najbardziej standardowa trasa przez Czerwony Kanion wygląda właśnie tak, że zaczynacie z parkingu szlakiem zielonym i po przejściu kanionu zawracacie szlakiem czarnym, który w pewnym momencie łączy się znów z zielonym i jesteście na znów przy samochodzie.
Szlak niebieski trochę podnosi poziom trudności dojścia do Czerwonego Kanionu, ale nie jakoś zabójczo. Po prostu podczas gdy szlak zielony idzie sobie miło i prawie płasko, niebieski idzie górą nad nim i ma trochę większe nachylenia terenu (my wybraliśmy tę opcję). Zejście z niebieskiego szlaku i dołączenie do zielonego przed wejściem do kanionu jest trochę strome i po obsuwającym się żwirze, więc z małymi dziećmi może odpuściłabym sobie ten odcinek na rzecz zielonego. Lepiej tak niż potem łatać obtarte łapki.
Przed wyjazdem czytaliśmy opinie, z których wynikało, że standardowa trasa zielony-czarny-zielony zajmuje ok 1,5 godziny. W naszym odczuciu te szacunki są mocno przesadzone. Nam przejście stricte odcinka kanionowego rozszerzonego o dojście szlakiem niebieskim zajęło niecałą godzinę. Wracając na parking odbiliśmy z zielonego na czarny i czerwony. Łącznie od wyruszenia zamknęliśmy się w 2 godzinach, przy czym w międzyczasie zrobiliśmy sobie postój lunchowy 🙂 . Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że naprawdę nie jesteśmy czempionami sprawności fizycznej.
Dojazd do Czerwonego Kanionu
Najlepiej wybrać się tam wypożyczonym samochodem. Czerwony Kanion jest oddalony od Ejlatu o ok 24 km, a przejechanie tego odcinka zajmuje mniej więcej 20-25 minut. Prawie cały czas jedziemy po pięknym asfalcie, dopiero końcówka jest bardziej szutrowa, jednak nic strasznego. Nasze wypożyczone Audi A1 dało radę bez najmniejszych problemów.
Teoretycznie można jeszcze dostać się tutaj autobusem lub stopem, bywa to jednak problematyczne. Powiedzieć, że Izraelczycy jeżdżą dziko, to jakby nie powiedzieć nic. Dodatkowo często nie kojarzą kanionu. Nie mniej przygodowe wydaje się podbijanie Red Canyon za pomocą busa. Niby jakiś przystanek tam jest (w rzeczywistości raczej sugestia przystanku w postaci zardzewiałej tabliczki), jednak niewiele busów się tam zatrzymuje, a i kierowcy często nie mają pojęcia, o które miejsce nam chodzi. Jeśli udało się Wam zdobyć Czerwony Kanion w ten sposób koniecznie dajcie znać! 🙂
W Red Canyon najlepiej pojawić się jak najwcześniej i wyprzedzić busy z wycieczkami. My wchodziliśmy na szlak chwilę przed 9:00 i szliśmy większość trasy sami, ale wracajac mijaliśmy już kilka wycieczek, a na parkingu parkowały kolejne autokary.
Podsumowanie
Jeśli nie jesteście pewni czy wyprawy na pustynię przypadną Wam do gustu, szukacie krótkiego szlaku lub podróżujecie z dziećmi – Czerwony Kanion będzie strzałem w dziesiątkę 🙂 . Przyjedźcie tu z rana, zanim zjadą się busy wycieczkowe i cieszcie się niezwykłą ciszą i widokami.
Koniecznie przeczytajcie nasze pozostałe wpisy z wypraw po Izraelu .
Jeden komentarz
Pingback: